Mobbing i dyskryminacja
Kat nad królem

Pierwsze skojarzenie dotyczące ofiary mobbingu to obraz wrażliwej, introwertycznej kobiety, nieporadnej, grzecznej, przepraszającej, że żyje. Tkwi w tym seksistowski stereotyp, ale statystycznie pewnie uprawniony. Wojciech Warecki, psycholog i współautor ksią
żki „Słowo o mobbingu, czyli jak radzić sobie z dręczycielem” twierdzi jednak, że wśród ofiar mobbingu są
zarówno najgorzej radzą
cy sobie w pracy, jak i ci najzdolniejsi, najbardziej sumienni, w tym również szefowie, a nawet prezesi.
– W przypadku najwyższych stanowisk często są
to procesy bardzo zakamuflowane i nie widać ich zza oparć wysokich foteli, a same osoby poddawane presji nie chwalą
się tym – przyznaje Leszkek Mellibruda, psycholog biznesu.Osobiście spotkał się z kilkoma takimi sytuacjami, a z tego, co zaobserwował wynika, że do osaczania prezesa łatwiej dochodzi w firmach rodzinnych i w organizacjach, w których władza prezesa osłabiona jest np. przez silnie upolitycznioną
radę nadzorczą
.
Dręczenie „generała”
Polacy coraz częściej skarżą
pracodawców o mobbing – w 2007 r. do są
dów trafiło 679 spraw o mobbing, z czego jednak zaledwie 35 zakończyło się korzystnie dla wnoszą
cych pozwy.
– Proces prezesa z radą
nadzorczą
o mobbing to jednak sytuacja czysto hipotetyczna – uważa mecenas Grzegorz Orłowski z kancelarii Patulski Orłowski Walczak. Sam nie słyszał o takim przypadku. – Oczywiście wielu prezesów i członków zarządów jest zatrudnionych na podstawie stosunku pracy, więc mogliby skorzystać z przepisów kodeksu pracy. Zakaz mobbingu reguluje tu art. 943.
Teoretycznie można sobie wyobrazić, że rada nadzorcza poddaje prezesa czy zarząd regularnej presji i sposób w jaki to robi, przypomina mobbing. Trzeba jednak pamiętać, że rady nadzorcze mają właśnie uprawnienia kontrolne wobec zarządu, trzeba by więc wykazać, że w jakimś przypadku nie jest to już kontrola, ale np. poniżanie. W zarządach jednak przeważnie zasiadają ludzie, którzy szybciej zmienią
firmę, niż komukolwiek ujawnią
, że stali się ofiarą
prześladowania. Który z prezesów się pochwali, że wygrał odszkodowanie za rozstrój nerwowy?
Rozpoznać osaczenie
jedną z największych trudności dla menedżera poddanego mobbingowi jest zorientowanie się w sytuacjii. Długotrwałe i częstotliwe nękanie poprzez ciągłą
krytykę prowadzi bowiem do tego, że zaczyna on wą
tpić w swoje kompetencje. Jeśli jest przy tym odcinany od ważnych informacji, wówczas zaczyna mieć poczucie utraty kontroli nad właściwym wyborem i oceną
swoich działań. Zaczyna gubić się, czuje się bezradny. Może nawet racjonalnie myśleć, że to zmęczenie, wypalenie, że zaczął się starzeć. Również dla postronnego obserwatora będzie po prostu nieefektywnym, niekompetentnym menedżerem.
Czy jednak samo zaobserwowanie agresywnych wobec siebie działań wystarczy, by stwierdzić, że jest się poddawanym mobbingowi?
W przypadku tego zjawiska kluczowe jest zwrócenie uwagi na częstotliwość i długotrwałość. Z definicji mobbingu wynika, że nie jest nim każdy rodzaj znęcania się, ale prześladowanie stałe i regularne (minimum raz w tygodniu przez co najmniej pół roku). - Mobbing jest formą
zorganizowanego osaczenia wybranej osoby przez innych współpracowników, szykanowania jej, zastraszania, onieśmielania, szydzenia z niej czy innego oddziaływania mającego na celu psychiczne znęcanie się, osłabienie czy nawet zniszczenie jej pozycji w danym miejscu pracy. Przy omawianiu zagadnienia mobbingu ważne jest podkreślenie, że z definicji tego zjawiska wykluczone są
wszelkie formy incydentalnych konfliktów interpersonalnych – pisze Kinga Padzik w Leksykonie HRM.
– Sytuacja mobbingu często prowadzi do spustoszeń w psychice – ostrzega Leszek Mellibruda. – Prezesi, nawet gdy już wiedzą, że trwa na nich nagonka, uznają
, że w świecie biznesu to normalne i godzą
się z odgrywaniem swojej roli do końca, podtrzymując na zewnątrz wizerunek silnego szefa. Za tą
fasadą postępują jednak zniszczenia: choroby i konflikty w domu, a jako lekarstwo na stres pojawia się alkohol.
Mierz zamiar według sił
Wojciech Warecki nie zgadza się z popularną tezą
, że z prześladowcami najlepiej walczyć w otwartej bitwie, czyli zbierać dowody, świadków, stawiać granice, ostrzegać, wycią
gać konsekwencje. Psychologicznie takie „pójście na caĹość” tłumaczone jest koniecznościÄ
odbudowy własnego poczucia wartości, ale nie zawsze się opłaca.
– Należy rozważyć, czy będzie to najlepsza droga do zwycięstwa – ostrzega Wojciech Warecki. – Może się przecież okazać, że mobber jest bardzo silny, otoczenie nie sprzyja takiej konfrontacji, nie znajdziesz oparcia ani w ludziach, ani wewnętrznych procedurach, ani w kulturze organizacyjnej, a na dodatek możesz być do takiej walki nieprzygotowany.
Na ten sam temat:
Tego samego autora:
- Życzenia od szefa | 12-11-2008
- Sabbaticals wspierają karierę | 23-10-2008
- Ucieczka z błogosławieństwem pracodawcy | 17-10-2008
- Kariera z domu sterowana | 16-10-2008
- Miękkie sterowanie | 26-09-2008
r e k l a m a

Finansowe rady dla nie finansistów: w co inwestować, jak wybrać ubezpieczenia z najwyższej półki i oferty private bankingu.
- Podróżujący służbowo Polacy chcą... | 06-10-2015
- Raport Płacowy Antal - Wynagrodzenie... | 23-07-2015
- Dolar dzisiaj osiągnął rekordowy od... | 10-03-2015

Czym jeżdżą polscy menedżerowie.
- Samochód służbowy jako... | 11-12-2014
- Niebanalne auto dla ambitnego... | 18-10-2013
- Audi Q7 - lifting i zmodyfikowane... | 19-05-2013
- O nas |
- Kontakt |
- Reklama |
- Biuro prasowe |
- Partnerzy |
- Regulamin |
- Mapa serwisu |
- Zgłoś błąd |
- Polityka prywatności |
- RSS |
- na górę strony ^
- Copyright ©JOBS.PL SA 2008-2013 Wszelkie prawa zastrzeżone.
- projekt i wykonanie: agencja interaktywna .apeiro