Inteligencja emocjonalna
Szef inteligentny emocjonalnie

Jak zachowuje się ktoś, o kim mówimy, że wyróżnia się inteligencją emocjonalną
? Czy ma on jakieś „znaki szczególne”?
Guru inteligencji emocjonalnej, Daniel Goleman definiuje ją
jako „zdolność rozpoznawania uczuć własnych i innych, zdolność motywowania się i kierowania emocjami zarówno własnymi, jak i osób, z którymi łą
czą
nas jakieś więzi.”
Zdaniem psychologów Petera Saloveya i Johna Mayera o tym, czy mamy do czynienia z osobą emocjonalnie inteligentną
w codziennych relacjach podpowiada nam intuicja oparta na obserwacji.
1. Samoświadomość (wiedza o tym, co odczuwamy w danej chwili oraz wykorzystanie jej do kierowania naszymi decyzjami) |
2. Samoregulacja (panowanie nad emocjami i dochodzenie do siebie po kryzysach emocjonalnych) |
3. Motywacja (działanie zgodnie z własnymi preferencjami, również w sytuacji niepowodzeń) |
4. Empatia (współodczuwanie – rozumienie i odczuwanie uczuć innych osób) |
5. Umiejętności społeczne (właściwe rozpoznawanie kontekstów społecznych i bezkolizyjne działanie w ich sieci, zdolność stosowania funkcji zarządczych) |
Inteligencja emocjonalna stała się kluczowym elementem sukcesu w szeroko pojętych relacjach prywatnych i zawodowych. Warto zatem przyjrzeć się, jak na nie wpływa, na przykład w ramach realizowania przez menedżera jego podstawowych funkcji wobec pracownika.
Planowanie
Główną umiejętnością
szefa w zakresie planowania jest formułowanie dalekosiężnego lub doraźnego celu dla pracownika. Niezależnie od tego, kiedy ma być osiągnięty, cel musi być określony tak, by pracownik miał pełną
świadomość za co odpowiada. Emocjonalnie inteligentny szef zanim przekaże cel do realizacji, przemyśli, jak go sformułować, by dawał gwarancję osią
gnięcia sukcesu oraz jak się on ma do kompetencji pracownika. I nie chodzi tu o to, by każdy cel był porywający i dostarczał epokowych doświadczeń rozwojowych. Nie przesadzajmy, bywają
cele rutynowe, prozaiczne, ale konieczne do osią
gnięcia. Rolą
szefa jest sprawić, by pracownik czuł, że nawet te oczywiste i powtarzalne cele nie są
traktowane lekceważą
co.
Emocjonalnie inteligentny szef zastanowi się, komu i dlaczego powierza określony cel i czy wyznaczony pracownik miał kiedyś możność zastosowania umiejętności potrzebnych do jego realizacji. Zastanowi się też, czy taki cel dla tego właśnie pracownika jest motywujący.
Szef stojący w obliczu wyzwania, jakim jest planowanie celów użyje inteligencji emocjonalnej, aby przewidzieć reakcje pracowników i przekonująco uzasadnić swoje decyzje.
Co robi inteligentny emocjonalnie pracownik, gdy nie wie jeszcze, jakie cele przypadną
mu do realizacji? Analizuje, choćby w skrytości ducha, jakie swoje kompetencje miał okazję dotąd zademonstrować, a w jakich czuje się słabiej. Wycią
ga wnioski n/t własnych umiejętności. Dzięki temu będzie mógł mówić z szefem zarówno o swoich atutach, jak i aspektach rozwojowych bez obawy, a za to ze świadomością
własnej wartości i wkładu do pracy zespołu/organizacji.
Używając kryteriów z miernika inteligencji emocjonalnej, w ramach planowania inteligencja emocjonalna szefa przejawi się przede wszystkim w zakresie empatii i umiejętności społecznych, u pracownika zaś – w zakresie samoświadomości i umiejętności społecznych.
Czym objawi się brak emocjonalnej inteligencji u szefa planującego cele dla pracowników? Np. tym, że będzie odraczał ich sformułowanie, a ostatecznie określi je „na szybko”, bez analizy ich relacji z kompetencjami pracowników, uzasadniajac swe działanie brakiem czasu, („Biznes to nie przedszkole”, „Co go nie zabije to wzmocni”). Może też żywią przekonanie, że cele są
oczywiste, przychodzą „z góry” i nie ma nad czym zastanawiać się.
Czego można spodziewać się po mało inteligentnym emocjonalnie pracowniku, „czekającym” na cele do realizacji? Na przykład tego, że z góry założy, iż cele będą głupie, a rozmowa z szefem zainteresuje go tylko pod ką
tem ewentualności otrzymania podwyżki. Taki pracownik może też „zaciąć się” w sobie i uznać, że mu wszystko jedno, bo praca to tylko niewdzięczny obowiązek służą
cy zarabianiu pieniędzy.
Organizowanie
Kluczową umiejętnością
menedżerską
dla tej funkcji jest delegowanie. Operacyjnie sprowadza się ona do poprowadzenia rozmowy delegującej. Inteligencja emocjonalna szefa objawia się tu przede wszystkim w przeprowadzeniu rozmowy adekwatnej do poziomu kompetencji pracownika. Czasem będzie więc ona dłuższa i będzie polegać na nauczeniu pracownika metody działania, kiedy indziej będzie raczej kontrolnym pytaniem, jak pracownik chce stawiany cel osią
gnąć. W jeszcze innym wariancie szef będzie musiał wysłuchać obaw pracownika niepewnego, iż sobie ze stawianym celem poradzi.
Emocjonalnie inteligentny szef, poza świadomością
emocji własnych, dostrzeże emocje pracownika. I nawet jeśli będzie odczuwał zniecierpliwienie, że np. pracownik znowu „marudzi” albo złość, że np. pracownik reaguje oporem, podejmie rozmowę z pracownikiem o tym, jak jego uczucia ograniczają
akceptację celu oraz jak temu przeciwdziałać. W sytuacji, gdy pracownik podejdzie do celu entuzjastycznie, emocjonalnie inteligentny szef nie ulegnie złudzeniu, że owe emocje gwarantują
zdolność poradzenia sobie z celem tylko sprawdzi, czy pracownik ma dostateczne kompetencje merytoryczne.
Pracownik inteligentny emocjonalnie podczas rozmowy delegującej będzie uważnym słuchaczem, ale zadba też o swoje potrzeby, dopytując szefa o rzeczy, które nie są
dla niego jasne. Skorzysta z przyzwolenia na ujawnianie swoich wątpliwości świadom, że uczciwe omówienie ich daje szansę na uzyskanie odpowiedniej pomocy i w sumie na powodzenie w realizacji celu.
Emocjonalnie inteligentny, delegując obowią
zki, demonstruje przede wszystkim dużą samoświadomość, samoregulację oraz empatię. Pracownik o wysokiej inteligencji emocjonalnej w procesie delegowania wykazuje zwłaszcza dużą samoświadomość, samoregulację oraz motywację.
Jak się zachowają w czasie delegowania szef i pracownik o mało rozwiniętej inteligencji emocjonalnej? Szef najprawdopodobniej będzie delegował, nie dopuszczając pracownika do głosu: zbyt rozwlekle lub zbyt skrótowo. Uzna, że przecież „mówi wyraźnie” i jak pracownik nie rozumie to znaczy, że się do tej roboty nie nadaje. Być może wybierze mailową formę kontaktu nawet, gdy ten twarzą
w twarz jest możliwy lub też „rzuci pracownika na głęboką
wodę”, traktując to jako sposób na sprawdzenie i ocenę, co zrobi pracownik zagubiony w niejasności oczekiwań i/lub zasobów.
Niewielka inteligencja emocjonalna pracownika zaowocuje emocjami nieadekwatnymi do sytuacji (np. nadmiernym lękiem, nawykowym znudzeniem albo bezkrytyczną akceptacją
) oraz ekspresją
(kłótliwość dla zasady lub pochopne wyrażanie zgody na wszystko).

Na ten sam temat:
r e k l a m a

Finansowe rady dla nie finansistów: w co inwestować, jak wybrać ubezpieczenia z najwyższej półki i oferty private bankingu.
- Podróżujący służbowo Polacy chcą... | 06-10-2015
- Raport Płacowy Antal - Wynagrodzenie... | 23-07-2015
- Dolar dzisiaj osiągnął rekordowy od... | 10-03-2015

Czym jeżdżą polscy menedżerowie.
- Samochód służbowy jako... | 11-12-2014
- Niebanalne auto dla ambitnego... | 18-10-2013
- Audi Q7 - lifting i zmodyfikowane... | 19-05-2013
- O nas |
- Kontakt |
- Reklama |
- Biuro prasowe |
- Partnerzy |
- Regulamin |
- Mapa serwisu |
- Zgłoś błąd |
- Polityka prywatności |
- RSS |
- na górę strony ^
- Copyright ©JOBS.PL SA 2008-2013 Wszelkie prawa zastrzeżone.
- projekt i wykonanie: agencja interaktywna .apeiro