Inteligencja emocjonalna
Odpędzić demona

Silny stres atakuje go stosunkowo rzadko: np. wtedy, gdy musi współpracować z – jak to określa – „osobami nieproduktywnymi” lub zachowującymi się nie fair, zapatrzonymi tylko we własne, egoistyczne cele. Napięcie pojawia się także, gdy musi realizować zadania nie sprawiające mu przyjemności.
– Odkładam je niekiedy na później i potem trzeba się z nimi uporać pod silną presją
czasu – mówi.
Nie męczy go z kolei stres związany z nowym, dużym zadaniem czy większą
odpowiedzialnością
: lubi wyzwania.
Jan Poerksen jest świadom tego, czym jest stres. I zna metody radzenia sobie z nim, zanim urośnie, tak by wyrzą
dzić szkody. Co więcej, czasami w kryzysowych sytuacjach doradza kolegom, jak mogą
stres szybko zmniejszyć. Niedawno zresztą
Unilever Niemcy zafundował swoim menedżerom odpowiedni antystresowy trening.
O polskich odpowiednikach Jana Poerksena trudno opowiedzieć podobną
historię, nawet jeśli pracują
w międzynarodowej korporacji. Zapytani, jak sobie radzą
ze stresem, w większości przypadków „pływają
”. O ich nieznajomości rzeczy świadczy choćby prosty fakt, że za najbardziej pożądane dla siebie sytuacje uważają
takie, w których stresu w ogóle nie ma.
– To nieporozumienie, stres, byle nie za duży, jest potrzebny – przestrzega Mirosława Huflejt–Łukasik z Wydziału Psychologii UW.
W najbardziej podstawowym sensie stres jest bowiem reakcją
obronną
organizmu, mobilizującą
go do walki lub ucieczki. Tym samym wyzwala energię i motywację pozwalającą
realizować zadania i pokonywać przeszkody.
Nie siedzieć na złych wiadomościach
Menedżerowie są
szczególnie narażeni na silny uporczywy stres z powodu ponoszonej przez nich odpowiedzialności i stawianych przed nimi skomplikowanych zadań. A wreszcie – za sprawą typowej dla nich ambicji. Niestety, bardzo niewielu potrafi sobie ze stresem radzić. Psychologowie i psychoterapeuci potwierdzają
potoczne obserwacje: sposobem na długi nerwowy dzień bywa w Polsce najczęściej alkohol, który owszem, rozluźnia, ale tylko na moment, po czym stres atakuje ze zdwojoną
siłą
.
W dodatku w Polsce często się go jeszcze wzmacnia i napędza: kolejne kawy, słodycze na poprawę nastroju, nieregularne, w pośpiechu spożywane posiłki, imprezy pod koniec tygodnia... Same w sobie te czynniki bywają
nawet przyjemne, ale ich nadmiar potęguje tylko negatywne reakcje organizmu, których rezultatem jest rozkojarzenie, zmęczenie, choroba.
– Najbardziej „nakręcają
” stres duże miasta, a w Polsce – przede wszystkim Warszawa – zauważa Mirosława Huflejt-Łukasik. – Tu jest szczególnie wiele bodźców zwiększających poczucie rywalizacji, wzmagających pośpiech, poczucie osamotnienia w tłumie.
Wśród menedżerów raczej wyją
tkowa jest postawa prezentowana przez Dariusza Chwiejczaka, country managera polskiego oddziału Cisco Systems, który dość łatwo i całkowicie samodzielnie nauczył się z czasem nie dopuszczać do kumulacji stresu.
– Nie stosuję specjalnych technik, a w chwilach napięcia koncentruję się na tym, co się dzieje tu i teraz, i staram się to rozwiązać – mówi Dariusz Chwiejczak, który wyznaje zasadę: „Nie siedzieć na złych wiadomościach”. Nie wybiega myślą naprzód ani wstecz.
A zwłaszcza – unika tzw. lęku poznawczego: nie myśli o tym, co się stanie, jeśli coś mu nie wyjdzie. Potrafi też po prostu przestawić myśli na inny tor, kiedy uzna, że tak jest dla niego zdrowiej. Jak twierdzi, udaje mu się niemal zawsze zachowywać chłodny dystans do spraw, które się wokół rozgrywają.
– Analizuję swój wpływ na nie i zastanawiam się, jak rozwiązać problem – wyjaśnia Dariusz Chwiejczak. – Jeśli ocenię, że nie mam wystarczającego wpływu na sytuację i nie rozwikłam jej tak, jak bym chciał, nie gryzę się tym, tylko zastanawiam się nad innymi możliwymi krokami. Jeżeli nie widzę żadnego rozwiązania, przestaję sobie takim problemem zaprzą
tać głowę.
I zauważa, że bardzo rzadko musiał rozładowywać nagromadzone napięcie, sięgając po inne stosowane w takich sytuacjach sposoby, jak np. jogging.
Dla Andrzeja Błachnio, kierują
cego polskim oddziałem amerykańskiego koncernu NCH, który określa siebie jako osobę wręcz żywiołową, bieg, ruch są
jednak bardzo przydatne i skuteczne przy rozładowywaniu stresu.
– Jako były sportowiec, a z wykształcenia trener siatkówki, mam to we krwi – wyjaśnia. – Kiedy wracam do domu po bardzo nerwowym dniu w pracy i napięcie mnie nie opuszcza, przebieram się w dres i biegam, wykonując przy tym ćwiczenia. Wracam spokojny i gotów do kontaktów z bliskimi. Często wtedy patrzę na swoje problemy zupełnie inaczej, z większego dystansu, co pomaga je rozwią
zywać w najprostszy, najbardziej skuteczny sposób.

Na ten sam temat:
Tego samego autora:
- Uciec z Matriksu | 28-08-2012
- Trzy rodzaje reakcji na stres i osiem... | 27-08-2012
- Dla kogo ten atut | 25-08-2008
- Z góry na dół | 22-08-2012
- Smutni chłopcy przegrywają | 22-08-2012
r e k l a m a

Finansowe rady dla nie finansistów: w co inwestować, jak wybrać ubezpieczenia z najwyższej półki i oferty private bankingu.
- Podróżujący służbowo Polacy chcą... | 06-10-2015
- Raport Płacowy Antal - Wynagrodzenie... | 23-07-2015
- Dolar dzisiaj osiągnął rekordowy od... | 10-03-2015

Czym jeżdżą polscy menedżerowie.
- Samochód służbowy jako... | 11-12-2014
- Niebanalne auto dla ambitnego... | 18-10-2013
- Audi Q7 - lifting i zmodyfikowane... | 19-05-2013
- O nas |
- Kontakt |
- Reklama |
- Biuro prasowe |
- Partnerzy |
- Regulamin |
- Mapa serwisu |
- Zgłoś błąd |
- Polityka prywatności |
- RSS |
- na górę strony ^
- Copyright ©JOBS.PL SA 2008-2013 Wszelkie prawa zastrzeżone.
- projekt i wykonanie: agencja interaktywna .apeiro